Przed przyjazdem do San Francisco slyszalam jakie to wspaniale drogi rowerowe tutaj sa i to jest prawda!
San Francisco jest naprawde wysoko rozwiniete pod tym wzgledem.
Wszedzie mozna dotrzej rowerem, wszedzie sa drogi rowerowe.
A do tego kierowcy bardzo ale to bardzo szanuja rowerzystow.
Nawet pociagi, te miedzymiastowe ( innymi nie podrozowalam ) maja specjalne wagony dla rowerzystow!
A w godzinach szczytu tak to wyglada... a wlasciwie czasami nawet gorzej!
Tak czy siak SF jest bardzo gorzystym? miastem.
co chwile albo z gorki.... albo pod gorke!
Tak jak ja to zrobilam... bo 15 minut jazdy po gorke, rozgrzane cialo, szybki oddech + zimne powietrze
a po chwili kolejne 15 minut z gorki, no i przeziebienie gotowe. Trzeba sie zahartowac! :)
niestety nasz rower trzeba dobrze zabezpieczyc, bo ludzie lubia sobie przywlaszczac rowery albo kola rowerowe, takze trzeba miec dwa zabazzpieczenia - na rame I kolo.
Glownie zalezy od dzielnicy gdzie zostawiamy nasz rower.
w zeslzym tygodniu mialam tygodniowe ferie I mielism grilla, tutaj kilka zdjec
Slonecznie, czyste niebo, ale zimny woatr wdal sie
Wczoraj bylam w Santa Cruz i tylko chcialam wstawic zdjecie tego Pana, co mieszka w swoim aucie i od bodajze 3 lat jezdzi po kraju. Gral i spiewal naprawde niezle.
Takze zachecam to obczajenia jego stronki!
A tutaj suszona wieprzowina
nie wiem czy juz pisalam, ale czasmai naprawde czuje sie jak w Azji!
Nie mam za duzo czasu ostatnio, takze pisze tak na szybko z troche milsza nutka na zakonczenie,
czyli z moim ulubionym jogurtem o smaku syropu klonowego:
Rower źle kojarzy mi się z dzieciństwa plus wszechobecne wzgórza raczej nie zachęcą mnie do używania roweru i pewnie będę wybierac komunikację miejską :P. Te oczy na zdjęciu są zielone prawda? Szczęściara!
OdpowiedzUsuńHej napisałam do Ciebie maila :)
OdpowiedzUsuń