Moj piękny City College of San Francisco <3
15 Marca 2014 roku zaczęłam program Intensive English Program na CCSF ( City College of San Francisco )
Czy coś mi to dało?
Nauczyłam się sporo rzeczy, przede wszystkim tych formalnych "książkowych",
których nigdy nie nauczymy się na ulicy.
A to wszystko aby zdać TOEFL i przenieść się na Academic Program, czyli już zacząć być
PRAWDZIWYM STUDENTEM.
Kto by pomyślał Ja - i student hahaha. Good joke.
i on 18 sierpnia już jestem najprawdziwszym studentem, studiuję z Amerykańcami,
także poziom angielskiego już jest dużo wyższy.
Tutaj zdjęcie z tego co mieliśmy mieć na sprawdzianie z geografii.
Niektóre rzeczy już wiedziałam w gimnazjum!
ale i tak się cieszę, bo poznałam naprawdę dużo słówek, których wcześniej nie znałam
i raczej bym się nigdy nie nauczyła, typowe np dla geografii w tym wypadku.
Nauka mi jakoś idzie, czasem lepiej a czasem gorzej :)
Najpierw chcę się próbuję zrozumieć materiał po polsku a potem dopiero po angielsku
i żeby każde wyrażenia tak tłumaczyć, to naprawdę zabiera sporo czasu.
Tak w ogóle to mój major jest marketing, chociaż wziąć się troszkę zastanawiam.
Mam czas do stycznia, żeby się ustatkować.
Tak czy siak w tym semestrze nie wzięłam ŻADNYCH klas z marketingu,
dlatego się zastanawiam, może powinnam iść w stronę geografii, którą tak badzo lubię?
Biorę także lekcję hiszpańskiego i dwie ESL ( English as a second Language )
jedna z klas to public speaking a druga to... nie pamiętam nazwy, ale dużo gramatyki, czytanie,
eseje itd.
Tak sobie zrobiłam grafik szkolny, że chodzę tylko 2 i pół ( hah a) dnia do skzoły
W poniedziałek od 18 do 21 - to jest ta połówka, bo tylko 3 godziny - hiszpański
i we wtorki i czwartki od 8:10 rano do 13:30. i tutaj mam ESL, geografię i znowu ESL.
JEstem bardzo zadowolona ze swojego grafiku,bo inni moi znajomi nabrali sobie od poniedziałku
do piętku od 7 do 14 - cyzli dzień w dzień do szkoły, bez przerwy -cray cray!!!
No i do tego z jednych klas muszę spędzić 18 godzin ( do grudnia )w LAB czyli...
hm... taka sala gdzie można się kształcić, możemy pracować z nauczycielem sam na sam,
możemyu pracować w grupach lub na kompurach.
Jakie plany na później?
Jeżeli wszytsko dobrze pójdzie, to po dwóch latach chciałabym się transferować ( przenieść )
juz do uniwersytetu.
Czemu więc college najpierw?
W USA, jeśli chcesz ukończyć np merketing na uniwersytecie, który nie jest tani.
Masz możliwość pójść do collegu na 2 lata, wybrać wszystkie przedmioty, które miałoby się na uniwersytecie w ciągu pierwszych dwóch lat i potem się tranferować do uniwersytetu.
Jest to przede wszystkim dla zaoszczędzenia pieniędzy, college są dużo tańsze od uniwersytetu.
A w ogóle to chciałabym powiedzieć, że to jest jakaś kpina z międzynarodowych studentów.
My musimy płacić z 10 razy więcej za college niż amerykańscy obywatele!
ale za to tez podobają mi się możliwości jakie mamy m.in. OPT
czyli możliwośc legalnej pracy przez rok, która jest związana z nasyzm kierunkiem, którą mam gdzieś w planach :)
JEstem naprawdę już zmęczona, ale jak macie jakieś pytania to śmiało walcje ;)
wow, nie wiem czemu placisz 10 razy wiecej niz Ameykanie. Ja place tylko extra 3000$, bo nie jestem rezydentem, reszte jak inni.
OdpowiedzUsuńTez mam geografie - nie lubie jej, bo musze najwiecej przy niej siedziec tlumaczac slowka :/
powodzenia!!
An interesting discussion is definitely worth
OdpowiedzUsuńcomment. I think that you should publish more about this
subject, it may noot be a taboo subject but usually
people don't speak about such issues. To the next! Kind regards!!
Feel free to surf tto my website online toeic test (btwiki.ecobytes.net)
Pretty! This was a really wonderful post. Thanks for supplying this
OdpowiedzUsuńinfo.
Here is my webpage ... Corresponding cosplay dresses (Genkihentai.Com)